Room tour

Witam w moim pierwszym poście w 2016 roku! Stwierdziłam, że musi to być coś wyjątkowego i padło na oczekiwany przez sporą część z Was room tour.  Wreszcie zmotywowałam się do sprzątnięcia pokoju (więc jest sukces :D) i zrobienia zdjęć. No to zapraszam do "zwiedzenia" mojego pokoju!

Tak prezentuje się mój pokój od strony drzwi. Niestety nie potrafiłam jakoś lepiej tego ująć, a chciałam, żebyście mieli ogólne pojęcie co jest obok czego.

Na przeciwko drzwi znajduje się duża szafa robiona na zamówienie. W części z lustrami są ubrania i torebki. W zabudowanej części są cztery szuflady i dwie szafki. Zaczynając od samego dołu- bielizna, różne różności (które nie mieszczą się nigdzie indziej), biżuteria oraz niektóre kosmetyki, później podręczniki i zeszyty szkolne oraz książki. Na samej górze ułożyłam rzeczy, z których rzadko korzystam.

Obok szafy jest biurko wraz z tablicą magnetyczną z Ikei. Przy biurku mam pięć niewielkich szuflad, w których trzymam typowo papiernicze rzeczy i książki, które nie mieszczą się w szafce ;).

Na biurku przeważnie mam bałagan, no ale skupmy się na tym co tam jest podczas porządku ;).
Leży tam mój blogowy zeszyt i cienkopisy. Pod ścianą mam jakieś długopisy, spinacz, dziurkacz, taśmę klejącą oraz kaktusa.  Ustawiłam tam również jakieś zimowe ozdoby gdyż mamy zimę ;).

Wystrój tablicy zmieniam bardzo często. Aktualnie przypięte są tam małe rysunki oraz pamiątki z rożnych zakątków świata.

Nad biurkiem i tablicą wiszą dwie czerwone półki (również z Ikei). Na pierwszej z nich ustawiłam lampion, wieszak na biżuterię, szkatułkę, książki i obrazek w ramce. Na wyższej półce widoczne są wszystkie zdobyte przeze mnie puchary i medale.

Na drugiej ścianie na przeciwko biurka wisi inna, duża, czerwona półka. Są na niej gazety, płyty, świeczki, pudełka, kosmetyki, książki.

Na tej samej ścianie, trochę dalej zrobiłam proste DIY, a mianowicie powiesiłam kilkanaście zdjęć, na które uwielbiam patrzeć. Uważam, że dodaje to świetny klimat w pokoju!

Obok łóżka, niedaleko okna stoi popielaty stolik, którego używam jako szafki nocnej. Przeważnie znajduje się na nim telefon, książka, którą aktualnie czytam, świeczka (aktualnie Yankee Candle) i jakieś dodatki (teraz świąteczne).

Dotarliśmy do mojego ulubionego miejsca, tak zwanej oazy, czyli łóżka. Ogólnie jest to wersalka, ale ścielę łóżko tylko jak mam jakiś gości, bo po prostu na rozłożonym (tak jak na zdjęciu) jest wygodniej. Oczywiście mam co najmniej pięć poduszek- kocham poduszki i mój ulubiony kocyk w renifery. Na łóżku przeważnie leży laptop i mój kot ;).

Na parapecie nie trzymam wielu rzeczy, jedynie kwiatki i od niedawana ceramicznego anioła.

Pokój od strony łóżka.

Jak pewnie widzieliście mój pokój nie jest niezwykły, ale bardzo lubię w nim przebywać.
Mam nadzieję, że taki post Wam się spodobał, ponieważ planuję pisać na blogu więcej o wnętrzach :).
Koniecznie napiszcie w komentarzach czy spodobał się Wam mój pokój!
Nie miałam jeszcze okazji złożyć Wam noworocznych życzeń, więc aby 2016 był cudownym rokiem!