Czasem trzeba przystopować

Witam kochani! Tak, więc pewnie zauważyliście, że sporo mnie tu nie było, ale uprzedzam, to nie jest nudny post, w którym się Wam tłumaczę.

Były wakacje, dużo czasu, większość blogerek zarzuciła nas milionem postów (w pozytywnym znaczeniu), a ja co? Nie weszłam przez miesiąc na blogerra, a przez półtora nie napisałam posta... Ale stwierdziłam, że muszę przystopować, odpocząć, spauzować. Bo miałam już dosyć, nie sprawiało mi to przyjemności. I nie żałuję, uważam że podjęłam właściwą decyzję.

Może wydaje się Wam to głupie i niesensowne, ale ta sytuacja mnie czegoś nauczyła. Teraz mam świadomość, że warto czasem zrobić sobie od czegoś przerwę, zatrzymać się i mieć czas na zastanawianie. Robienie czegoś na siłę jest zdecydowanie gorszym rozwiązaniem...

Właściwie każdy ma wzloty i upadki, ale po tych drugich pozostaje posiedzieć trochę, pomyśleć, ubrać koronę i biec dalej naprzód. Uważam, że fakt, że nie opuściłam bloga na zawsze jest słuszny, mam nadzieję, że według Was też!

Teraz wracam świeża, czysta i pełna energii. Może już zauważyliście, nie jest to byle jaki powrót, ponieważ z nowym designem.  Nie wiem czy dam radę często publikować posty, ale to nigdy mi za dobrze nie wychodziło ;). Już zatęskniłam za tym klikaniem, wiecie? Ale w sumie się cieszę, bo może mnie to zmotywuje do pisania. W takim razie do następnego!

Ps. Dajcie znać jak design!